Budownictwo mieszkaniowe
Budownictwo w ostatnich latach przezywało boom, ze względu na dostępność kredytów hipotecznych. Niestety w ostatnich kilku miesiącach więcej mieszkań jest pustych. Brakuje chętnych na ich kupno. Wynika to z braku stabilności na rynku finansowym, lękiem przed utratą pracy przez zwykłych ludzi. Rodziny boja się, ze nie będą w stanie spłacać kredytów, dlatego nadal częściej decydują się na wynajem mieszkania, niż na jego kupno. Nawet jeśli ich sytuacja ulegnie zmianie na gorsze, mogą zmienić mieszkanie na mniejsze. W przypadku, kiedy wezmą kredyt, a sytuacja ulegnie zmianie, mogą mieć zdecydowanie większy problem. Jak mówią przedstawiciele banków, w nieruchomości nie inwestują w ostatnim czasie, nawet ci , którzy do tej pory wykorzystywali sytuacje, kiedy ceny mieszkań spadały. Z pewnością jest to dowód na to, ze kryzys dopadł również inwestorów. Budownictwo mieszkaniowe, nie rozwija się tak prężnie, jak jeszcze kilka lat temu. Teraz inwestorzy, najpierw starają się zdobyć klientów, dopiero potem ruszają z inwestycja, określając termin zakończenia budowy.
Wiele firm, która postawiła bloki mieszkalne jest teraz pod kreską. Mieszkania Wołomin stoją puste. Zostały wybudowane w momencie, kiedy było bardzo duże zainteresowanie ofertą mieszkania radzymin dużymi, gdzie metraż biegał nawet 100 metrów. Inwestorom nie udało się ich sprzedać przed spadkiem cen. Dlatego teraz stoją i czekają, a ceny mieszkań nadal spadają. Poza tym , jeśli teraz klienci wykazują chęć zakupu, to raczej interesują ich mieszkania marki mniejsze , w okolicach 60-70 metrów. Apartamenty sprzedają się bardzo rzadko. Nie oznacza to jednak, ze nie sprzedają się wcale. Popyt jest jednak zdecydowanie mniejszy, niż kilka lat temu. Jeśli sytuacja na rynku się nie zmieni, firmy prawdopodobnie wpadną w kłopoty finansowe, albo ceny spadną jeszcze niżej. W każdym razie, budownictwo mieszkaniowe, globalnie stoi w miejscu, od kilkunastu miesięcy. Technologie ekologiczne miały odnieść sukces, ale w tym momencie nie ma większego zainteresowania.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.