Prohax

Dom w stanie surowym, to dopiero połowa naszej budowy, o czym przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy od postawienia murów. Już dawno zwykło się mówić, że budując dom, powinno się mieć mieszkanie, które potem będzie można sprzedać. Za pieniądze uzyskane z takiej sprzedaży, może uda nam się wykończyć nasz dom. Myślę, ze aż tak bardzo, nie mija się to z prawdą. Rozpoczynając budowę domu wszyscy mają nadzieję, że uda się to zrobić szybko. Jednak najgorsze dopiero czeka nas po tym, kiedy mury i dach są na swoim miejscu. Nawet, jeśli to będzie stan surowy zamknięty. Czyli będą okna i drzwi. A w środku? Co nas czeka w środku? Otóż, przede wszystkim instalacje: wodno-kanalizacyjna, elektryczna.

To ogromne koszty. Każdą z nich musi położyć specjalista. Potem podłogi. Jeśli zamarzy nam się jeszcze podgrzewana podłoga, to lepiej pomyślmy od razu o kolektorach słonecznych, które bardzo obniżą późniejsze koszty.  Instalacja kominowa, to następny koszt naszej budowy, niezwykle ważna instalacja i tu również, bez specjalisty się nie obejdzie. Następna sprawa – schody – jeśli dom jest piętrowy – muszą być czymś pokryte. Wracamy  do podłogi i wybieramy. Parkiet, panele, płytki, korek? Możliwości jest wiele, a to wszystko sa znów koszty. Kiedy podłoga jest zrobiona, czekają nas ściany, które trzeba wyrównać , otynkować i wykończyć. To samo z sufitem. Stałe elementy sanitarne, których w domu jest kilka, to kolejny wydatek. Jeśli budujemy dom od podstaw, lepiej nie oszczędzajmy na stałych elementach. Z ich wymiana może być potem problem, wiec na początku lepiej wydać więcej i być zadowolonym z jakości. Kolejne koszty to wewnętrzne drzwi do wszystkich pomieszczeń. Jeśli dom ma duża powierzchnie, musimy się liczyć z wydatkiem kilku tysięcy złotych. Ostatni element to zabudowa kuchni. Architekci często namawiają swoich klientów na zaplanowanie kuchni tzw. wyspy, czyli blatu z kuchenka na środku, razem z dostępem do wody i okapem kuchennym. Rozwiązanie sprawdza się w dużych kuchniach.